Gorące serca
Otulasz mnie białym futerkiem
Białą czapę na głowę mi wkładasz
Dłoń swą kładziesz na moim ramieniu
Bym nie zmarzła bardzo się starasz
Obejmuję cię czule i mocno
Białe gwiazdki na twarzy znikają
Szron na drzewach otula gałązki
Ty otulasz pragnieniem me ciało
Sople lodu stukają na wietrze
Na gałązkach tańczą dziś wdzięcznie
I do rytmu nam przygrywając
Przeszywają dźwięcznie powietrze
Białym szalem zakrywam ci oczy
Białą wargą muskam twe włosy
Białe rzęsy sklejają powieki
Ciepły oddech nabiera swej mocy
Białe futra zasłane już w saniach
Skrzą się śniegi w blasku księżyca
Białe konie gotowe do biegu
Białe na nas zimowe okrycia
Pędzą sanie wśród mroźnej zamieci
Mocny wiatr przemyka po grani
Moje serce bije dla ciebie
Prosi by go nigdy nie zranić
Bo czerwienią skrzy się i płonie
I rozgrzewa i lody roztapia
Gdy je zranisz to splamisz nadzieję
A ta z wiarą się często przeplata
Białe dłonie i włosy białe
Białe myśli i białe marzenia
Tylko serca gorące ,czerwone
Rozżarzone jak nasze pragnienia.
3 styczeń 2011
Ciepły prąd
Kolejny dzień zasłonę opuścił....
Kolejna noc przed nami..
Kolejny uśmiech na twarzy się budzi.....
Gdy da się żyć nadziejami.
Jak co dzień senne powieki rozwieram
Rozgrzewam ,do życia się wcielam
Jak co dzień w okno spoglądam ukradkiem
I złudzeń dawno już nie mam
Spokojnie wszystko płynie ,wiruje
I oddech nawet już zwolnił
Automatycznie parzę herbatę
Bezmyślnie też ją wypijam
Czasami wszystko dokoła cichnie
Muzyka gdzieś dźwięczy w oddali
Wtedy wspominam spokojne chwile
Westchnieniem płynę na fali
Gdy już dopłynę łagodnie do brzegu
I lekko stanę na piachu
Oddechem swoim napełnię przestrzeń
Nie czując zimna i strachu
Ciepły prąd płynie z najdalszych wyżyn
Ogrzewa mą twarz,koi serce
Przybiera kształty dla mnie znajome
Całuje me usta i ręce
Tobie oddaję mą ciszę i spokój
Blask oczu roziskrzony
Uniosłeś mnie prądzie wysoko w górę
Zabrałeś mnie dziś w swoje strony.
19 styczeń 2011